Licznik odwiedzin: 23542862
Słowo dnia
Nie chodzę do kościoła.
2010-02-09

U podłoża takiego stwierdzenia najczęściej leży zwykłe, ordynarne lenistwo. Owszem, dorabia się potem teorię do praktyki odwołując się do negatywnych przeżyć z przeszłości jak na przykład nudne kazania jakiegoś tam księdza, pohukiwanie katechety, zawodzenie kościelnych babek, niska temperatura w świątyni itd. (Lista może być, oczywiście, zdecydowanie dłuższa.)

Są też argumenty, które nazwać by można pozytywnymi: „Pan Bóg jest wszędzie – więc wszędzie mogę się modlić do Niego.” „Najlepiej rozmawia mi się z Bogiem w lesie, na spacerze.” itd. Nikt nie kwestionuje przecież możliwości nawiązywania kontaktów z Bogiem na łonie natury, ale świątynie jest miejscem szczególnym i wyjątkowym.

Dzisiejsze pierwsze czytanie mówi o Salomonie, który na cześć Boga – zgodnie z testamentem swego ojca, Dawida – zbudował świątynię dla Boga nieba i ziemi. Było to ogromne przedsięwzięcie, w którym uczestniczył cały kraj, a materaiły do budowy zbierać zaczął już Dawid. Budowa tego domu Bożego pochłonęła – jak się oblicza – trzyletni budżet królestwa! (Gdy niedawno mówiło się o jakiejś kwocie dotacji państwowej na budowę świątyni Opatrzności Bożej, podniosły się głosy protestu, że można by za to…) Izraelici dumni byli z tego przedsięwzięcia. Cieszyli się, że mogli wznieść tak wspaniały przybytek dla swego Pana. Jego zaś główny architekt – Salomon, wielbiąc Boga w dniu poświęcenia świątyni, dał wyraz swoim przekonaniom i głębokiej wierze, że „jest to miejsce, o którym powiedział: Tam będzie moje Imię”. A więc miejsce szczególne. Co do tego nie powinno być wątpliwości. Prosił on pokornie, by oczy Boże dniem i nocą zwrócone były na tę świątynię, by wysłuchiwać modlitw gromadzących się tam ludzi. O, gdybyśmy potrafili zrozumieć jak wielką łaską jest dziś dla nas obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie – dniem i nocą! Gdybyśmy to pojąć zdołali – nie chcielibyśmy wychodzić ze świątyni. Trwalibyśmy po to, by On nas wysłuchiwał, by też przebaczał, ale też byśmy i my wsłuchiwać się mogli w Jego słowa, byśmy odczytywali Jego wolę i wprowadzali ją w życie.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku