Ludzkie oceny | 2016-01-23 |
Gdy zaczęto mówić o Jezusie, że "odszedł od zmysłów", natychmiast usłużni członkowie rodziny pośpieszyli, aby Go powstrzymać. Dlaczego? Ano dlatego, że niepokoili się o dobro swego imienia. Łatwo przecież było mówić: to twój krewny, zrób coś. A właściwie, dlaczego mieliby cokolwiek robić owi krewni? Przecież popularność Chrystusa rosła, wokół Niego zbierały się tłumy... Właśnie o to chodzi - tłumy były nie tam, gdzie chętnie widzieliby je inni. Najprostszy motyw zazdrości nakazał zainspirować krewnych pańskich do powstrzymania Mistrza. Na tym przykładzie widać, że tzw. dobre rady nie zawsze nimi są. Trzeba czytać znaki i zachować rozsądek. |