Równość obojga | 2011-02-10 |
Z powodu przepaści mentalnej i kulturowej, jaka dzieli nas od ludzi Starego Testamentu, zabierając się do jego lektury musimy wniknąć w ducha tekstu, który płynąc z natchnienia Bożego pod powłoką prostych opowiadań kryje bezmierną głębię mądrości. Dzisiejsze pierwsze czytanie, z pozoru proste, wręcz infantylne i baśniowe, wymaga niemałego, intelektualnego wysiłku. Wyobrażenie bowiem Boga, który „zakasawszy rękawy” ulepił człowieka, a teraz – dostrzegłszy jego samotność – dokonuje swoistej operacji chirurgicznej, powołując do życia „pomoc dla mężczyzny”, brzmią dość baśniowo. Właśnie z powodu sformułowań dotyczących wyjęcia żebra z ciała mężczyzny i ulepienia zeń kobiety. Nie o to chodzi, aby Bóg nie był w stanie tego zrobić, ale opisywanie pojawienia się na świecie drugiej istoty tego samego gatunku, u tzw. ludzi nauki budzić musi ironiczny uśmiech. Właśnie dlatego trzeba raz jeszcze przypomnieć, że Biblia nie rości sobie prawa do naukowego opisywania powstania świata i istot na nim żyjących. Treści w niej zawarte mają służyć duchowemu budowaniu jej czytelników i przekazywania w prosty sposób najistotniejszych prawd, od których zależeć ma życie doczesne i wieczne ludzi. Z powyższego fragmentu wynika jednoznacznie, że pomocy, jakiej brakowało mężczyźnie nie należy rozumieć jako fizycznej, służebnej – gdyby o to chodziło, mógł on sobie wytresować zwierzęta, które mu Pan Bóg przyprowadzał. Tej skomplikowanej istocie, ulokowanej na szczycie drabiny stworzeń brakowało istotnego dopełnienia: kobiety. We jedności bowiem mężczyzny i kobiety realizuje się podobieństwo do Stwórcy – wspólnota miłości. Dlatego więc w sposób obrazowy należało oddać równość obojga przez stworzenie z „żebra” mężczyzny. Tym zresztą tłumaczy się reakcja Adama na widok jaki ukazał mu się po przebudzeniu: „ta jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała”. Choć więc, jak to wynika z praktyki, różni ich budowa ciała, zainteresowania, zdolności, sposób myślenia i wiele innych, to właśnie w owej różnorodności mogą tworzyć piękną wspólnotę uzupełniającą i ubogacającą się wzajemnie. Przed Bogiem zaś są równi i tym cenniejsi dla Niego, im bardziej starają się poznać Jego wolę i doskonalej ją wypełnić. |