Nowe formy na nowej czasy | 2016-09-02 |
Tak najkrócej można by sparafrazować Chrystusową mądrość zawartą w dzisiejszej Ewangelii. To bowiem może oznaczać nowe bukłaki dla nowego wina. Wiadomo przecież, że to młode będzie wciąż niespokojne, energetyczne, być może nieco chaotyczne, a nawet wybuchowe w swych poczynaniach, ale to właśnie jest prawem młodości. Stare zaś z pewnością ma dostojniejszy smak - smak czasu i doświadczenia. Jest niejako bardziej przewidywalne. I tak naprawdę trudno pożenić jedno z drugim, ale przecież czas biegnie... I to, co młode kiedyś się zestarzeje. Będzie dysponowało własnymi doświadczeniami, mądrość przodków ubogaci o własne przeżycia i również odznaczać się będzie swoim, bardzo indywidualnym smakiem. Świat się zmienia. Nic nie może pozostawać w miejscu. Istotne jest to, aby - niezależnie od komponentu smakowego - podstawowy skład pozostawał nie zmieniony. Abyśmy w przypadku wina, z winem mieli do czynienia, nie zaś z octem na przykład. Stąd też dla Ewangelii przewidziano nową ewangelizację, ale oznacza to jedynie nowe formy głoszenia tej samej, od wieków nie zmienionej Dobrej Nowiny. |