Dziś, gdy dziecko przychodzi na świat, notuje się nie tylko dokładną datę, godzinę urodzin, ale wiele innych danych jak np. wzrost, waga, punkty w skali Apgara i szereg innych. Gdy zaś czytamy życiorysy świętych i to nawet niekoniecznie ze starożytności chrześcijańskiej, średniowiecza, ale nawet z czasów odległych od nas zaledwie o kilka wieków, spotykamy się z niezrozumiałą dla nas wzmianką w stylu „urodził się około roku...\" Wydaje się to niemożliwe. A jednak tak właśnie bywało. Nie zawsze zapamiętywano datę urodzin choćby z tej przyczyny, że mimo wszystko wiele dzieci umierało w niemowlęctwie czy wczesnym dzieciństwie, ale - co ważniejsze - nie było przecież wiadomo, co z owego dziecka wyrośnie... Może wcale nie warto zapamiętywać tej daty. Za to, gdy chodzi o śmierć, to nawet w wypadku świętych i błogosławionych, biografowie odnajdowali zwykle precyzyjną datę ich odejścia z tego świata. Przecież nie inaczej jest z samy Panem Jezusem. Nie znamy przecież dokładnego dnia Jego narodzin. Boże narodzenie wpasowano w noc z 24 na 25 grudnia po to, aby zastąpić dotychczasowe święto boga Słońca. O roku nawet mówi się, że był to prawdopodobnie 7/6 przed n. e. Natomiast co do śmierci, znamy nie tylko datę (14 dzień miesiąca nisan), ale i godzinę skonania!

   Nie należy się więc dziwić, że i w odniesieniu do Matki Najświętszej nie znamy daty Jej narodzin. Urodziny Matki Bożej zlokalizowano dziewięć miesięcy po Jej Niepokalanym Poczęciu, które z kolei umiejscowione są w kalendarzu w dniu 8 grudnia.

   Nie to jednak jest najważniejsze. Pamiętamy niedawną Ewangelię o śmierci męczeńskiej Jana Chrzciciela. Wydał on tam ucztę z okazji sowich urodzin, a podczas jej trwania obiecał córce Herodiady wszystko, cokolwiek by sobie zażyczyła. Był to znany odruch życzliwości władzy, która swoje urodziny ozdabiała świadczeniem dobra na rzecz poddanych. Wielu z nas też coś takiego ma, a pozostałością tego zwyczaju są choćby cukierki rozdawane przez dzieci w dniu urodzin.

   Dziś świętujemy urodziny naszej Matki. Postarajmy się złożyć Jej coś w darze, ale pamiętajmy, że i Ona w szczególny sposób okazuje życzliwość swoją tym, którzy w tak szczególnym dniu do Niej o pomoc się zwracają.