Chrześcijanin to człowiek w drodze, to pielgrzym, który jest tutaj na ziemi i zmierza „do" wyznaczonego celu, jakim jest „Jeruzalem niebieskie" (Hbr 12,22), czyli niebo. Nie osiągnie go jednak pyszałek. Pycha bowiem, jako pierwszy z grzechów głównych, stanowi ogromne zagrożenie dla każdego wierzącego. Słowo Boże daje wskazówkę jak nie pozwolić, aby pycha zawładnęła człowiekiem: Im większy jesteś, tym bardziej się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana (Por Syr 3, 18), który „biednego ochrania", zajmuje się jeńcami, opuszczonymi i jest Bogiem sierot i wdów (Ps 68). Taką prawdę odkrywa każdy, kto szuka Boga poprzez codzienną lekturę Pisma Świętego.
Chrystus w Ewangelii daje obietnicę, że Ci którzy wytrwają przy Nim do końca swego życia tu na ziemi zasiądą z Nim na uczcie niebieskiej. To nie są obiecanki - cacanki, ale autentyczna obietnica, która zrealizuje się w przyszłym świecie. Jak więc zapracować na to przyszłe życie wieczne? - Brać przykład z Chrystusa, który sam powiedział „uczcie się ode mnie bo jestem cichy i pokorny sercem". On oddał życie za ludzi, ofiarując Siebie samego na drzewie krzyża po to, aby każdego wierzącego odkupić. To On po naszej śmierci przyjdzie do Nas i powie „Przyjacielu przesiądź się wyżej", bo na to zasługujesz. Jednak, czy tak powie, zależy od postępowania każdego człowieka. Bóg nie dzieli ludzi na wybranych lub odrzuconych i z góry nie przeznacza im gorszego lub lepszego losu, ale to każdy człowiek swoim postępowaniem sam przygotowuje swoją przyszłość. Bóg zapewnia, że człowiek „otrzyma odpłatę przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych" (Łk 14, 14).