Trudno się zbawić bogatemu? | 2016-05-23 |
To bardzo niebezpieczna teza, bo mogłaby sugerować, że lepiej w ogóle nie dbać o sprawy materialne - jeśli chciałoby się mieć udział w wiecznej chwale. Jakże bardzo wyhamowałoby to postęp na świecie i z jakąż siłą stopowałoby różne odkrywcze inicjatywy! Dlatego Pan Jezus prędko dopowiada: „Jakże trudno wejść do królestwa niebieskiego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność.\" To dopowiedzenie było konieczne. Wskazuje ono bowiem na nie tyle niebezpieczeństwo bogactw, ile na problem przywiązania się do nich. Jest bowiem wielu ludzi bogatych, których znamy z filantropii, z działań na rzecz ubogich. Gdyby nie posiadali tak wiele, nie mogliby w takim stopniu wspierać cennych, zasługujących w oczach Bożych, inicjatyw. W ten sposób może się okazać, że ktoś nawet bardzo ubogi nie stanie w kolejce do królestwa Bożego, bo zapatrzony jest nie tyle w to „mało\", które posiada, ale w to „wiele\", na które ma apetyt. Pozostaje nam więc dziękować wciąż Bogu za to, co posiadamy i cieszyć się w wszystkiego, co z woli Najwyższego jest nam dane. Gdy zaś występują jakieś braki? Jeśli taką będzie wola naszego Pana, zostaną zaspokojone. W Nim więc, nie dobrach tego świata pokładajmy nadzieję.
|