Kontynuacja | 2023-07-10 |
To, co przyśniło się Jakubowi podczas ucieczki przed starszym bratem było znakiem interwencji samego Boga. Tak, On sam się pofatygował, aby uświadomić mu, że jest trzecim w łańcuchu wybranych, którzy noszą w sobie obietnicę Stwórcy: dziedziczenie ziemi, liczne potomstwo i obfitość błogosławieństwa. Nadzwyczajny rozmówca przedstawił mu się jako Bóg Abrahama i Izaaka. Niebawem tego samego Boga będą nazywać Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba. Tak, on też zostanie wpisany w ów łańcuch błogosławieństw, wynikających z obietnicy. Przecież Pan Bóg obiecał, zapowiedział - nie może być inaczej. Chyba, żeby sam człowiek się sprzeciwił i zaprzepaścił wszystko. My również nosimy w sobie liczne obietnice. Nawet nie warto kusić się o jakiekolwiek sprawdziany. Jakub tej pokusie się poddał, mówiąc, że dopiero, gdy odczuje na sobie wyraźne oznaki opieki Bożej, uzna Go za swego Pana. Pan Bóg nie miał mu tego za złe. Ale kiedy to było? - trzydzieści sześć wieków wstecz! My dziś bogatsi jesteśmy o doświadczenia przodków i swoje własne. Nie musimy już Boga wystawiać na próbę. On zawsze dotrzymuje słowa i spełnia obietnice.
|