Czasem wyrwie się nawet człowiekowi wierzącemu pytanie: Gdzież jest wszechmoc Boża? albo Gdzie był Pan Bóg? A wynika to braku pełnego oglądu wydarzeń. Wówczas, gdy coś dzieje się nie po naszej myśli i nie potrafimy tego zaakceptować, rodzi się w nas bunt i gaśnie nadzieja. Nie można do tego dopuścić, bo jej utrata prowadzić może do rozbrojenia najwytrwalszych wojowników.

   Dlaczego faraon zaczął eksterminować Hebrajczyków? Dlaczego Egipcjanie to akceptowali? Dlaczego Pan Bóg wykazywał się wówczas bezczynnością? - Tego rodzaju pytania można by mnożyć. Tymczasem Bóg wciąż trzymał rękę na pulsie. Szatan niczym Go nie zaskoczył. Dlatego narodzenie Mojżesza jako pięknego chłopca. Dlatego wysiłek matczyny, by - mimo wszystko - ocalić go od śmierci. Dlatego córka faraona nad brzegiem Nilu, w pobliżu owych szuwarów, w których złożony był  ów chłopiec. Czyż nie dziełem Boga było to, że owa niewiasta odważyła się nie wykonać dekretu ojcowskiego, ale zauroczona pięknem niemowlęcia, zapragnęła wziąć go na pałacowe salony. Faraon zaakceptował fanaberię córki najprawdopodobniej ze względów praktycznych: oto skoro wyrośnie on na ich dworze, nabierze ogłady, nauczy się dyplomacji, języków, zarządzania, sztuk walki, astronomii, arytmetyki itd. Może w przyszłości zostanie zarządcą tych niewolników jako jeden z nich, ale lojalny władzy Egiptu? Wszystkie te umiejętności okażą się niezbędne Mojżeszowi w wykonaniu zadania, o którym nie miał on jeszcze zielonego pojęcia, a Bóg już to wszystko widział...

   Można by jedynie zastanawiać się, czym zasłużył sobie naród wybrany, że tak go potraktowano? Prawdopodobnie sytuacja ta ułatwiła potomkom Abrahama podjąć decyzję o wyjściu z tej niegościnnej ziemi. Wszak ich przeznaczeniem był Kanaan. Gdyby było im dobrze w Egipcie, nie chcieliby spełnić woli Bożej odnośnie do objęcia dziedzictwa, dawno im obiecanego.

   U Boga nie ma przypadków. To, że nie rozumiemy poszczególnych fragmentów układanki, nie oznacza, że nie ma ona sensu. Nie musimy rozumieć - byleśmy ufali. Wystarczy, że Bóg wie, o co chodzi.