Kimże ja jestem? | 2023-07-19 |
Tak oto absolwent renomowanych egipskich uczelni znalazł się na obcej ziemi, wciągając w nozdrza świeży zapach pól oraz... nieświeżą woń kóz i owiec, którymi odtąd musiał się opiekować. I tak mógł mówić o szczęściu, bo prędko udało mu się znaleźć żonę i zamożnego teścia, który dał mu pracę. Jego nowe zajęcie wiązało się z możliwością częstego rozmyślania - zastanawiania się nad przeszłością i natrętnie powracającym pytaniem: Po co to wszystko było? Dzień do dnia podobny - już nic ważniejszego raczej go nie spotka. Tymczasem... Płonący krzak. Ten widok nie należał do nadzwyczajnych. Zdarzało się przecież, że jakiś krzew wydzielający olejki eteryczne, pod wypływem wysokiej temperatury doznawał samozapłonu i szybko się spalał. Nie mogło to zdziwić Mojżesza. Ten krzew jednak płonął zbyt długo. W Mojżeszu odezwała się natura naukowca: Podejdę, aby przyjrzeć się temu niezwykłemu zjawisku. I tak się to wszystko zaczęło. Bóg, który objawia się człowiekowi, który wskazuje na kontynuację swych działań, odnosząc się do najodleglejszych jego przodków - Abrahama, Izaaka i Jakuba, daje do zrozumienia, po co było to wszystko. Teraz ma on wykorzystać cały swój potencjał dla uwolnienia Hebrajczyków z niewoli egipskiej. Nie zaskakuje pytanie Mojżesza: Kimże ja jestem?... Odpowiedź Boga jest ciekawsza. Oczywiście, że mógłby Pan Bóg opowiedzieć o tym, jak go ocalił przed śmiercią, że dawno już zaplanował jego pobyt na dworze egipskim i edukację na najwyższym poziomie, ale nie - odpowiedź Boga jest zupełnie inna. Tak, jakby chciał powiedzieć: Oczywiście, że ty sam w sobie jesteś nikim, ale to Ja będę z tobą. I to powinno ci wystarczyć. Twoje zdolności, choćby były największe, nie mogą stanowić oparcia. Ja jestem twoją opoką. Licz tylko na Mnie. |