Stateczność | 2023-07-26 |
Piętnasty dzień drugiego miesiąca od wyjścia z ziemi egipskiej. Biorąc pod uwagę, że miesiące żydowskie liczono w cyklach księżycowych, można powiedzieć, że upłynęło zaledwie czterdzieści kilka dni. Tylko tyle, a już zapomnieli, co było powodem uporczywego niepokojenia niebios w błaganiach o zakończenie upokarzającej niewoli... Oto z jaką tęsknotą wspominają niedawni niewolnicy wspominają czas pobytu u możnego, zachodniego sąsiada. Przypomina to poniekąd naszą sytuację po upadku poprzedniego ustroju, gdy już po kilku latach od odzyskania niepodległości niektórzy wołali: Komuno wróć! Oczywiście, nie można wykluczyć, że wśród owych krzykaczy było wielu beneficjentów wcześniejszego systemu (wśród uciekających na wschód Żydów też byli niedawni wojskowi, zarządcy robót publicznych itp.). Nie zmienia to jednak faktu, że pamięć ludzka jest ułomna - pamiętamy zwykle to, co chcemy utrwalić, wypierając elementy nieprzyjemne. Stąd wspominanie obfitości chleba i garnków pełnych mięsa... Dlaczego więc uciekali? Tak naprawdę krzywda była realna, a wspomnienia uległy retuszowi. Ale to pokazuje dość powszechny mechanizm obronny, aktywujący się w chwilach trudności. Obroną przed nim jest stateczność, czyli trwałość opierająca się na zaufaniu do Boga, który nigdy swego stworzenia nie pozostawia własnemu losowi. Owszem, czasem przeprowadza przez trudności i doświadczenia, ale tylko po to, aby wzmocnić swoje ukochane stworzenie, nigdy zaś nie upokorzyć. |