Licznik odwiedzin: 23543952
Słowo dnia
Stary problem
2010-03-05

Miłość braterska stała się przysłowiowa i wiadomo, co ten zwrot oznacza. Nie każde jednak relacje między rodzeństwem są godne polecenia. Bracia, przedstawionego w pierwszym czytaniu, Józefa „nie potrafili się zdobyć na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać”… To przecież totalna klęska wychowawcza Jakuba! Jak można doprowadzić do takiej sytuacji? Po części to istotnie jego wina. Kochał bowiem pierworodnego Racheli bardziej niż pozostałych. Gdyby jeszcze tak nie obnosił się ze swoim uczuciem… Jakkolwiek by było sytuacja Józefa była nie do pozazdroszczenia – z pewnością czuł się gorzej niż gdyby był jedynakiem…

Ta historia miała być na kilka wieków wcześniej zapowiedzią sytuacji, w której znajdzie się Syn Boży – umiłowany ponad wszystko. Znajdzie się w otoczeniu swoich, którzy również nie będą potrafili „zdobyć się na to, aby przyjaźnie z Nim porozmawiać”. Też będą szukali sposobności, by Go zgładzić, wśród najbliższych - podobnie - znajdzie się ktoś by za cenę niewolnika sprzedać Chrystusa. On to jednak, podobnie jak Józef dla swego narodu, stanie się wybawcą dla całej ludzkości.

U podnóża jednak tych dwóch jednostkowych – zdawałoby się konfliktów – drzemie ten jeden, podstawowy, najważniejszy i najgroźniejszy zarazem: konflikt dobra i zła, światła i ciemności. Dlatego ów reprezentant cienia nie może się zdobyć na przyjazne rozmowy z każdym, kto jednoznacznie opowiada się po stronie dobra. Dlatego uczyni wszystko, by zniszczyć wszystkich idących śladami Chrystusa – bo tylko tyle może zrobić: odebrać godność, uprzykrzyć życie, a w konsekwencji je odebrać. To jednak, co może być jego łupem, jest zaledwie papierową torebką zawierającą odrobinę czasu… Czy warto jej bronić za cenę utraty godności, własnej tożsamości i sprzymierzania się z mocami zła? Mając na horyzoncie całe morze szczęśliwej wieczności, byłoby to po prostu głupotą.

Nie każdy musi cierpieć, nie każdy musi ginąć, ale najważniejsze jest pełnienie woli Ojca. Jeśli życie nasze będzie płynąć w posłuszeństwie Jemu, to jakkolwiek srożyłyby się siły zła, nie musimy się niczego lękać, bo nagroda zrekompensuje wszystko.

 

 

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku