Wierność prawu Bożemu | 2013-06-03 |
Bł. Jan Paweł II z naszym wejściem do Unii Europejskiej wiązał wielkie nadzieje. Uważał, że „sączący się" w Europę Polacy, ze swoim tradycyjnym acz świadomym katolicyzmem, są w stanie ożywić ducha tamtych części starego kontynentu. Pewnie w niektórych przypadkach się to sprawdza, ale zbyt wielu - niestety - idzie za tym, co łatwiejsze, przejmuje zwyczaje miejscowe, które niewiele już mają wspólnego z chrześcijaństwem. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja z bohaterem dzisiejszego pierwszego czytania, Tobiaszem. Znalazł się on w o wiele trudniejszej sytuacji - był bowiem w niewoli. Co prawda przesiedleni z obcych krain cieszyli się względną autonomią gospodarczą, stąd mogli stawać się z czasem posiadaczami niezłej fortuny, ale politycznie i duchowo pozostawali wciąż niewolnikami. Mimo to właśnie ów szanowany i poważany Tobiasz decydował się na coś, co było zabronione prawem asyryjskim, a ściśle rzecz biorąc, prawem Salmanassara. Niektórzy mieli go za szaleńca, inni za bohatera, ale przecież najważniejsze było świadectwo postępowania, wypływające z wiary w Boga. Sam wyjawił motywy swego postępowania mówiąc, że bardziej należy bać się Boga aniżeli króla. Tylko tacy ludzie mogą po szczytne cele sięgać i tylko tacy wiarę są w sanie przeszczepić innym - nie słowami, ale przykładem życia. |