Każdy uczeń wie, że im lepiej będzie się uczył, tym lepsze otrzyma oceny. Te zaś są przepustką do lepszej szkoły na kolejnym poziomie edukacji. Człowiek lepiej wykształcony prezentuje wyższą wartość na tzw. rynku pracy, a co za tym idzie - nadzieje wyższych zarobków. To z kolei przekłada się na poziom życia.

   Prawda, że nie zawsze tak jest, ale ta droga stwarza szansę życia w dobrobycie. Może ktoś jednak powiedzieć, że czasem wystarczy wygrać jakąś szansę na sukces i - niezależnie od poziomu wiedzy - dobrze urządzić się w tym życiu. To prawda. Dawniej ludzie też znali bajkę o Kopciuszku i królewiczu, ale tylko jako bajkę ją traktowali...

   W kontekście dzisiejszej, ewangelicznej wypowiedzi  Pana Jezusa o posłuszeństwie Jego słowu i wprowadzaniu tego w życie, mógłby ktoś powiedzieć, że niekoniecznie, bo przecież był taki łotr, którego nazywamy dobry, a wystarczyła chwila na krzyżu... To, co prawda nie bajka, ale nie może być traktowana jako rozwiązanie modelowe. Dziś widać, dokąd prowadzi rozpasanie i porzucanie Bożego Prawa. Samo „się nie naprawi", samo „się nie uda". Trzeba wrócić do reguł.