Cuda nasze powszednie | 2015-07-14 |
Życzliwość ludzka nakazuje, by winszować ludziom sukcesów. Czymże jednak jest sukces? Encyklopedia podaje, że jest to stan zamierzony, zrealizowany w przeciągu pewnego czasu. Współcześni ludzie nie dość, że bardzo wysoko stawiają sobie poprzeczkę w zakresie wytyczonych zamierzeń, to jeszcze - jak to bywało za nieboszczki komuny - chcieliby założony plan zrealizować w jak najkrótszym czasie. I to są gotowi nazwać sukcesem. Jeśli natomiast skala powodzenia będzie mniejsza od założonej, albo jego realizacja wydłuża się ponad oczekiwaną miarę, już nie mówią o sukcesie. A przecież tak wiele radości dostarcza nam każdy kolejny dzień i tak wiele cudów dzieje się na naszych oczach! Trzeba tylko chcieć je zauważyć. Często biegniemy ku temu, co absolutnie nie jest naszym przeznaczeniem i wpadamy we frustrację, nie mogąc tego osiągnąć, gdy tymczasem wiele innego dobra stało się (lub mogło się stać) naszym udziałem, ale nie zwróciliśmy na to uwagi. Przecież nie było sprawą przypadku to, że matka Mojżesza ukryła swe dziecko w sitowiu właśnie tam, gdzie miała zamiar się wykąpać córka faraona. Ta, która winna była w pierwszym rzędzie okazać posłuszeństwo ojcu i wrzucić do wody hebrajskie niemowlę, upodobała sobie owego chłopczyka i zapragnęła go usynowić. To też nie przypadek. I to, że akurat w pobliżu bawiła się jego siostra, że zawołała matkę, ta wykarmiła niemowlę i gdy podrosło zaprowadziła do pałacu. Tam otrzymał on najlepsze wykształcenie, ale by nie wiązać się tak zwaną karierą, uczestniczył w bójce zakończonej śmiercią. Konieczność ucieczki, zajęcie się pasterstwem - to dało mu sposobność do wielu przemyśleń, a ostatecznie spotkania z Bogiem. To nie mogą być przypadki. To cały pociąg Bożej życzliwości. Podobne przypadki każdy z nas mógłby liczyć w tysiące - gdybyśmy tylko chcieli je zauważyć. To są właśnie nasze cuda powszednie. Niestety Korozain i Betsaida nie potrafiły ich odczytać, pewnie dlatego zaprzepaściły wiele okazji do dobra. To zaś zasługuje na karę. Oby i nas nie dopisano do tej listy...
|