Dziś mówi nam Pan Jezus o prześladowaniach, a właściwie o konieczności prześladowań... (Sami pewnie byśmy się chętnie obyli bez owej konieczności.) „Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność.\" - oto diagnoza naszego Pana. Ta jednak wskazuje na mafijny układ tego świata: wszystko jest dobrze, dopóki jesteś z nami i się nie buntujesz przeciwko stworzonym przez nas układom... No, trudno się nie buntować człowiekowi mającemu świadomość własnej podmiotowości i dysponującemu własnymi planami na swoje życie. Do tego dochodzi jeszcze kwestia miłości - miłości do Boga, który ma najlepszy plan dla każdego z nas i to plan, który nie zgadza się z istniejącymi na tym świecie porządkami. Będąc członkami Bożej rodziny, już z natury rzeczy stajemy w opozycji do „świata\". To generuje przejawy nienawiści z jego strony. A wszystko to z niewiedzy... Tak, bo „to wszystko czynić wam będą z powodu Mego imienia, bo nie znają tego, który Mnie posłał\". To oczywiste. Pamiętam z czasów dzieciństwa, gdy jeszcze wiele było po wsiach wozów „żelaznych\" (tak się wówczas mówiło), czyli tak naprawdę konnych wozów drewnianych o żelaznych obręczach na kołach, że zdarzały się kradzieże tych nowych, czyli „gumowych\" wozów (na kołach gumowych) - tych „żelaznych\" nie ruszano. Czy dziś zdarzają się kradzieże „gumowych\" wozów? Oczywiście, że nie. Po pierwsze bardzo ich mało, a po drugie jest już tyle wozów o napędzie mechanicznym, na kołach gumowych, z resorowanym, amortyzowanym zawieszeniem, że nie warto nawet zwracać uwagi na te stare.

  Chyba coś podobnego miał Pan Jezus na myśli, gdy mówił o niewiedzy świata: nie znają Ojca i dlatego kultywują archaiczny porządek świata. Nie wiedzą co tak naprawdę jest dobre i korzystne - dlatego was prześladują, bo nie są w stanie pojąć tego, co wy już wiecie i zrozumieć Bożego porządku. Może do tego dojdą. Kiedyś. Teraz zaś nie dziwcie się, że zażarcie szarpią się o wozy „gumowe\" a nawet „żelazne\", wszczynając przy tym kłótnie i prześladowania. Musicie to znosić - dopóki nie przejdziecie do lepszego świata, albo oni poznają świat Ojca...