Rozradowali się przed Tobą... | 2015-12-25 |
Izajasz, na oddanie radości, jaka ma zapanować w chwili, gdy przyjdzie obiecany od wieków Mesjasz, używa porównania do radości rolnika, który wiele poniósł trudu, by przygotować rolę pod zasiew, następnie rozrzucił ziarno w glebę i modlił się z nadzieją... Nie zawsze przecież deszcz z nieba spadnie na czas, niekiedy szkodnik zniszczy plon w trakcie wegetacji, czasem pożary zniweczą nadzieje... Gdy jednak to, co urosło na polu uda się zeń sprzątnąć, gdy nadzieje systematycznie materializują się w sposób bardzo konkretny, wówczas to, co gości w sercu jest nie tylko pokojem wynikającym z zabezpieczonego życia, ale i radością ubogaconą kolejnymi nadziejami - może zebrany plon w części uda się sprzedać, a dzięki temu znów nowym nabytkiem dla domu uradować? Radość żniwiarza była bardzo czytelnym symbolem dla ludzi tamtego czasu. Dziś każdy z nas obraz ten zastąpić może czymkolwiek innym: radość taksówkarza po długim kursie, handlowca po udanej transakcji, projektanta, którego praca znalazła hojnego nabywcę itd. Wszyscy oni jednak pracują z nadzieją i w oczekiwaniu. Finał ich pracy porównać można do odkorkowania szampana... Radość jest tym większa, im większe pragnienia i oczekiwania. Zapytajmy więc siebie o poziom naszej radości. Dziś...
|