Znak sprzeciwu | 2015-12-29 |
Są ludzie, którzy lepiej rozumieją, dostrzegają wyraźniej, choćby wzrok mieli przyćmiony. Ich postrzeganie prześwietlone jest wszechwiedzą i mądrością samego Boga, z którym pozostają w nieustannej łączności. Do takich właśnie należał Symeon, starzec. Wielu zapewne poważało jego czcigodne dostojeństwo, a być może inni po prostu go ignorowali. On jednak wypowiedział coś, co sprawdza się po obecne czasy, a niewiele wskazuje na to, by utraciło swą aktualność nim doczesność rozpłynie się w wieczności. To właśnie on, w świątyni, domu Ojca Niebieskiego, wskazał na Jezusa, Bożego Syna i od razu przepowiedział, że będzie On znakiem sprzeciwu dla wielu. Do dziś przecież tak jest. |