Wzywałem Pana... | 2016-03-18 |
Wczorajsza liturgia Słowa odwoływała się do bezwzględnej wierności Boga zobowiązaniom wynikającym z Przymierza. Nie zawsze można to powiedzieć o ludziach. Pan zaś - jak wynika z dzisiejszych czytań - zawsze wysłuchuje, zawsze przychodzi z pomocą. Doświadczył tego Jeremiasz, który daje świadectwo w słowach: „Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką." Pan Bóg bowiem nie rzuca słów na wiatr - jeśli zawiera z kimś przymierze, to do końca pozostaje mu wierny i zawsze przychodzi z pomocą temu, kogo wziął pod swoją kuratelę. Stąd pewność mieć możemy, że wzywając Pana zawsze wysłuchani będziemy.
|